Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Basia
Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wieliczka || Zakopane Płeć: Puch Marny
|
Wysłany: Pią 23:53, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
I tak spacerując wśród zieleni raz po raz Stefan spoglądał na studentkę. Była bardzo ładną, młodą kobietą o dużych, brązowych oczach i pełnych ustach. Jej jasne kręcone włosy miała luźno spięte, więc kanar dostrzegł jej smukłą, długą szyję.
Studentka przyłapała Stefana, jak ten jej się przygląda. Bohater natychmiast odwrócił wzrok i zarumienił się lekko. Studentka, tylko uśmiechnęła się łagodnie.
- Nadal nie znam Twojego imienia. - Wystękał nieśmiało.
- Klara. Mam na imię Klara.
Parę metrów za nimi mężczyzna w czarnym płaszczu uśmiechną się ponuro, po czym wyjął z kieszeni telefon komórkowy, wybrał numer i po chwili oczekiwania ktoś po drugiej stronie usłyszał ciche:
- Wszystko zgodnie z planem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Leszczu174
Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 1:40, 29 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
No gratuluje!!! W końcu udało się!!!Ktoś coś napisał!!! Gratuluje Basiu, tylko czemu muszę was ciągnąc za języki, czy może bardziej palce, by dotknęły klawiatury?? No a teraz ja...
Ich spacer trwał jeszcze jakiś czas. Czas, który wydawał się Stefanowi mgnieniem chwili... Choć zapadał już zmrok. Zmrok wróżący koniec tej sielanki.
Wymienili się numerami. Klara na pożegnanie musnęła ustami jego policzek.
Wróciły wspomnienia. Przypomniał sobie tamtą Puchów Marnychę. I chodź kiedyś zdawało mu się że te wspomnienia będę dla niego przykre... uśmiechnął się nawet. Ech.. znów przeżyć taką przygodę...
Wrócił do domu, siadł w starym, wysłużonym fotelu, zapadając się weń przyjemnie. Otworzył piwo, odpalił papierosa. I już pogrążał się we wspomnieniach. Lecz jedna rzecz musiała oderwać go do tej czynności. Nie przyniósł sobie popielniczki. Wstał. Poszedł do kuchni. Zabrał popielniczkę. I wtedy zauważył, że miska kota nadal jest pełna...
Przypomniał sobie, że bestii tej wierutnej nie widział od wczoraj.
-Cóż... takie są koty-pomyślał - zresztą barman mówił, że wróci.
I znów zapadł się w przyjemną miękkość fotela. Przymknął oczy i wrócił myślami do czasów liceum. Bo właśnie wtedy poznał JĄ... Chodziła do równoległej klasy, choć była starsza odeń o rok. To dlatego, ze była Ukrainką. Po prostu rok zajęło jej nadrabianie tzw. różnic programowych.
Rodzina jej przeprowadziła się z jakiegoś powodu do Polski, a ONA nie miała wyboru, musiała się przystosować do nowych realiów.
Ale nie o tym myślał Stefan.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Leszczu174 dnia Nie 2:00, 29 Lis 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|