 Wysłany: Wto 4:17, 27 Sty 2009 Temat postu: Nocny Pociąg... |
|
| Heheh.. i jak tu zaczać taką opowiesc??
Niedziela. godzina 22, przyszedl do mnie Robert... Myslicie, ze wiecie jak to sie skonczyło??oj, napewno nie bo nawet ja byłem zaskoczony. kolo 2 w nocy skonczylo nam sie piwo...meliny w akademiku juz zamkniete, wiec poszlismy na stacje BP..Kupilismy sobie po piwie,paczke papierosów i poszlismy przed siebie... Zatrzymalismy sie na wiadukcie nad torami kolo dworca głownego, wypilismy piwo i dalej poszlimy przed siebie. I tak sie jakos wszystko zlozylo ze wyladowalismy na dworcu glownym przy kasach.. poproslilmy pania o bilet na najblizszy pociag.. Był o 4.45 do oswiecimia... kupilismy bilety, zaopatrzylismy sie jeszcze w stosowna do dlugosci drogi ilosc piwa:) i pojechalismy przed siebie:) wrocilismy do krakowa na godzine 10:) I pewni ten opis bylby dluzszy oraz bardziej szczegółowy,ale rano musze wstac na angielski, a pozno juz troszke:) ale może kiedyś go zmodyfikuje:P Leszczu, posty pisze sie na trzezwo a nie po pijaku 
Moderatorka sie wziela do jakiejs roboty |
|
